Ta strona korzysta z plików cookies ("ciasteczka"). Pozostając na niej, wyrażasz zgodę na korzystanie z cookies.

Wings For Life World Run 2016 – za nami

Wings For Life World Run 2016 – za nami Fot.Damian Kramski

To już trzeci raz! Wiele tysięcy ludzi na całym świecie (w tym ponad 4000 w Poznaniu) ponownie stanęło na starcie nietypowej imprezy sportowej. Jednocześnie 34 miejscach, na 6 kontynentach, odbył się Wings for Life World Run ? jedyny globalny, charytatywny bieg, którego uczestnicy przekazują środki na badania nad leczeniem przerwanego rdzenia kręgowego. W tym roku udało się zebrać aż 6,6 mln euro! 8 maja 2016, przejdzie do historii jako prawdziwe święto dla polskich fanów biegania.

W Polsce najlepszy był Tomek Walerowicz. Zawodnik, który w zeszłym roku był drugi, nim dogonił go Samochód Pościgowy pokonał 71,12 km po ulicach Poznania i drogach Wielkopolski. ?Wygrana w Wing for Life World Run jest moim największym amatorskim sukcesem, motywacją do dalszej pracy nad sobą, no i spełnieniem marzeń? ? krótko podsumował Tomek. Najwytrwalszą z pań w Poznaniu była stawiana wcześniej w roli faworytki Agnieszka Janasiak, która przebiegła 39,94 km. Jak czuła się po zwycięstwie wicemistrzyni Polski w maratonie z 2009 roku? ?Jest super!? ? mówiła.

Fot.Łukasz Nazdraczew

Globalnym zwycięzcą został trzykrotny mistrz świata w biegu na 100 km Giorgio Calcaterra. Startujący w Mediolanie zawodnik pobił rekord Wings for Life World Run pokonując 88,44 km. Dla nas bardzo dobrą wiadomością było drugie miejsce na świecie, a pierwsze w Kanadzie startującego w Niagara Falls Bartka Olszewskiego. Zwycięzca Wings for Life World Run z Poznania pokonał barierę 80 km, i ostatecznie uzyskał rezultat 82,411 km. ?Nie wiem co mnie dziś niosło? ? napisał po biegu na Facebooku. ?Nic nie wskazywało na taki wynik. Sport jest nieprzewidywalny! A Wy jesteście wspaniali, dziękuje za doping i trzymanie kciuków?.

W biegu startowały też znane osoby ? nie tylko ze świata sportu. Przygotowująca się do igrzysk, specjalistka od biegu na 800 m, Asia Jóźwik na 12. kilometrze postanowiła zejść z trasy i przyłączyć się do wolontariuszy. ?Miałam przebiec 10 km, ale nie mogłam się powstrzymać i dołożyłam jeszcze dwa, bo tak fajnie mi się biegło!? ? powiedziała. ?Jak już dobiegłam do 12 km, to zawróciłam, biegłam w drugą stronę i dopingowałam tych, którzy byli na trasie za mną. Przybijałam piątki i pomagałam rozdawać napoje?. Oprócz Asi w miasteczku startowym i na trasie można było spotkać: żużlowca Jarka Hampela, biathlonistkę Krysię Guzik, snowboardzistę Wojtka Pawlusiaka, aktorki i aktora Paulinę Holtz, Agnieszkę Więdłochę, Kubę Wesołowskiego i wielu innych. Dobrze spisał się kierowca startujący w rajdach offroadowych i drifter w jednej osobie Kuba Przygoński. ?Te 24 km to dla mnie najdłuższy dystans, jaki przebiegłem za jednym razem w życiu? ? zdradził. ?Cieszę się, że wziąłem udział w biegu, bo to fajna inicjatywa, pomagamy osobom z przerwanym rdzeniem kręgowym. Na pewno w Wings for Life World Run wystartuję też za rok?. Inny kierowca, znany uczestnikom zza kierownicy samochodu pościgowego z dwóch pierwszych edycji ? Michał Kościuszko ? tym razem miał uciekać przed Adamem Małyszem, ale z biegu wykluczyła go kontuzja, której nabawił się grając w piłkę nożną. Mimo to był na Malcie, dopingował biegaczy i wspierał wszystkich dobrym słowem.

09.05.2016